Czar zauroczenia prysł – Legia zrywa z Romeo

Zdjęcie przedstawiające trenera Romeo Jozaka.

Romeo Jozak (fot.: twitter.com)

To koniec. Po 213 dniach decyzją zarządu klubu Legii Warszawa, Romeo Jozak został zwolniony z funkcji trenera pierwszego zespołu. Do końca sezonu ma go zastąpić jego dotychczasowy asystent i bliski współpracownik, Dean Klafurić.

Romeo Jozak to kolejny szkoleniowiec, który w barwach Legii nie dotrwał nawet do granicy 30 meczów na jej pokładzie. Na czele stołecznego zespołu stał 27 razy, w tym w czterech spotkaniach Pucharu Polski. I o ile w nim jego drużynie szło całkiem nieźle, ponieważ zainkasowali trzy zwycięstwa oraz remis, o tyle Ekstraklasa to nieco odmienna bajka.

13 zwycięstw – 2 remisy – 8 porażek. Tak wygląda bilans spotkań Wojskowych od dziewiątej kolejki rozgrywek, kiedy to stery objął Chorwat. Jego przygoda zaczęła się dobrze, od skromnego zwycięstwa nad Cracovią. Kolejne spotkanie, tym razem w Pucharze Polski również padło łupem jego podopiecznych. Żeby nie było jednak za słodko po dwóch zwycięstwach przyszły dwie porażki i to jakże bolesne – 1:0 z Jagą oraz pamiętne 3:0 z Lechem. Pobudziło to legionistów, którzy w kolejnych sześciu spotkaniach nie ulegli ani razu.

Każda seria ma swój kres

Po tym, zdaje się, cudownym okresie dla Legii, zaczęła się gra w przysłowiową kratkę. Porażka – zwycięstwo – remis – zwycięstwo i tak w kółko. Z upływem kolejnych tygodni Legia coraz mniej się podobała i nie potrafiła wykorzystać nadarzających się okazji. Sytuacja w szatni również zaczęła się pogarszać, ponieważ pojawiły się głosy o wewnętrznym konflikcie. Nastroje na krótko poprawiło zwycięstwo z Lechem. Kilka spotkań po nim kibice jednak coraz częściej zaczęli domagać się zwolnienia Romeo.

Parasol zniknął dawno, a deszcz lunął 

– Legia potrzebuje charyzmatycznego lidera, który skutecznie dotrze do piłkarzy, grających w ostatnich miesiącach znacznie poniżej swoich możliwości. Legia potrzebuje wstrząsu, bo stoimy przed zadaniem obrony mistrzostwa Polski i powrotu na ścieżkę trwałego rozwoju. – mówił we wrześniu na łamach oficjalnej witryny klubu Prezes Zarządu, Dariusz Mioduski.

Dziś już wiemy, że tą charyzmatyczną postacią z pewnością nie był Jozak. Efekt „nowej miotły” okazał się zbyt krótkotrwały. Jaką rolę w tej historii odegrało niewielkie doświadczenie trenera? Trudno jest to ocenić. Legia postawiła na niego ze względu na swoje drugoplanowe cele, które jednak łeb strzelił. Teraz musi chwytać się brzytwy, aby nie spisać tego sezonu całkowicie na straty. Wciąż są w walce o mistrzostwo, choć rywale nie śpią. Czołówka się potyka, jednak za nimi już czeka Wisła Płock i Górnik, który wcale nie zamierza składać broni.

Romeo Jozak długo był w łaskach Dariusza Mioduskiego. Wczoraj jednak zapadła taka, a nie inna decyzja i też trudno się temu dziwić. Legii potrzebny jest wstrząs. Czy będzie nim Dean Klafurić? Doświadczenie ma niewiele większe niż jego poprzednik. Większość swojej kariery spędził w Chorwacji. Przez trzy miesiące prowadził  tam drugoligową HNK Gorica, wcześniej przez rok trzecioligową NK Udarnik. W swoim CV ma również trzyletnią przygodę z chorwacką reprezentacją kobiet oraz długą współpracę z młodzieżą. Czy to osoba, która jest w stanie przebudzić Legię z marazmu? Najbliższe sześć kolejek to zweryfikuje.


Tekst pierwotnie został opublikowany na stronie Dogrywka24.


 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *